Już pierwsze godziny wyjazdu były dla nas ekscytujące.
Odprawa na lotnisku przebiegła dość sprawnie.
Trasa Dęblin-Porto upłynęła w przyjemnej atmosferze.
Niemal jednogłośnie wszyscy przyznali, iż nocny lot to najlepsza opcja jaką można było wybrać.
Światła nad Paryżem, które z góry były maleńkie jak mrówki robiły niesamowite wrażenie.
Podróż minęła bez większych problemów, jedynie nad Polską, która żegnała nas deszczem, pojawiły się niewielkie turbulencje.
PS. Zobaczcie kogo spotkaliśmy na lotnisku w Warszawie.